tak na szybko w skrócie
hoho ale się działo, szczerze zajebiście było, na początku beka z wiatrakiem, haha pokryjemu. Był sobie na początek apel, a potem kolacja. Nawet fajna kolacja była, herbatka pyszna :3 Potem poszliśmy na kocham cię polsko, śpiewaliśmy sobie sialala. Nauczyciele "lekko" najebani byli, haha pompa z pani od chemii, nie wiem po co robiliśmy jakieś bez sensu zadania z chemii i fizyki, ale przynajmniej była beka. Potem poszliśmy się przebrać na basenik, miałam się nie kąpać, ale nie wytrzymałam i w końcu weszłam. Chodziłam sobie po brodziku i nagle jeb wyjebałam się haha, brawa dla mnie do tej pory mam beke. Wróciliśmy to się ogarnęłyśmy i potem była dyskoteka (będą cycki będzie pompa , pokaż cycki). Potańczyliśmy i nagle policja przyjechała i powiedziała, że zakłócamy ciszę nocną, a nieźle było słychać basy, takie dyskoteki poproszę częściej. Więc policja zakończyła nam dysko, więc już to była godzina 2. Wszyscy wkurzeni, więc przenieśli się do sali i tam po cichu puszczali muzę, ale było tam ciasno, więc lipnie było, byłam tam przez chwilę. Potem brzuch mnie bolał i poszukiwałam szlug, nikt już nie miał, ale okazało się że misiek ma więc nam dał. Otworzyliśmy sobie okienko w klasie i zaczęliśmy sobie palić. Była już 3 w nocy, a ja siedziałam na korytarzu i prowadziłam poważną rozmowę, idzie cichoń i do nas "ja was nie widziałem, siedźcie sobie dalej" my beka i dalej siedzimy. Emila z Wiktorią ciągle łaziły po korytarzu, Wika jakieś piosenki śpiewała i tańczyła jak baletnica haha, a Emila ciągle w tą i z powrotem chodziła haha, downy wszędzie. Potem Papu wzięła gitarę Baśki i zaczęła coś "grać" i bawiła się w policję, bo miała zieloną bluzkę z napisem "police". A ja w oknie siedziałam i oglądałam niebo, bo już słońce wschodziło. Potem już na serio kazali iść spać albo siedzieć więc było gdzieś to tak około 4 rano. Siadłam sobie na ławkę i siedziałam i coś jadłam, gadałam, robiłam dziewczyną, które spały zdjęcia. No i tak jakoś zleciało. Wika przyszła do nas o 5 z okiem spuchniętym, bo jej koleżanka przyjebała jej poduszką. Niechcący zdeptałam Elwę, zapomniałam, że śpi haha. Polecam spanie na biurku i na ławce oraz na kafelkach. My o 5 zaczęłyśmy sprzątać salę, chociaż o 6 miała być pobudka. Poszłam po miotłę, zaczęłam zamiatać i byłam już strasznie śpiąca i jebłam tą miotłę i położyłam się na biurku haha i po chwili znowu zaczęłam zamiatać. O 6 mieliśmy wszystko posprzątane, a dopiero o 7 można było iść na chatę. Potem wszystkie zasypiały, masakra. Byłam już tak zmęczona. Była już 6:30 i puścili nas do domu, wreszcie. Wychodzimy ze szkoły i nagle zaczyna padać, ja w krótkich spodenkach. Poszliśmy pod biedro, a biedro od 7 dopiero. Usiedliśmy na wózki, i wszyscy zasypiali. Paulina najlepsza, usiadła normalnie na ziemię, co się będzie. Pierwsi goście w biedro haha. Byłam w szoku, bo z rana tak dużo ludzi było, ludzie jednak nie mają co robić. Półtora godziny przed biedro przesiedzieliśmy, aż w końcu nas wygonili z wózków i w deszczu poszliśmy na chatę, byliśmy mokrzy, było nam zimno, wyglądaliśmy jak ćpuny. Ludzie musieli mieć z nas beke. Przez całe miasto trzeba było tak przejść. I w końcu doszłam do domku była to godzina 8, jebłam rzeczy i położyłam się spać i o 14 się obudziłam i pojechałam na ogródek. Zaspana cały dzień chodziłam, na ogródku położyłam się na metalową ławkę i zasnęłam haha. Potem wieczorem miałam iść na ognisko z księdzem, ale nie poszłam bo mi się nie chciało, poszłam na festyn. Bayer full i jakieś włoskie coś - najlepsze zespoły (opiszę podsumowanie festynu jak się skończy). A teraz już po obiadku, czekam na 16 i lecę na festyn. Wieczorem o 20 koncert <3 będzie biście ^^ zdjęcia z nocy jutro jak znajdę czas :D
BMTH
<3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz